spotkanie-po-latach.pdf
(
266 KB
)
Pobierz
bajki dla przedszkolaka
Spotkanie
po latach
Marek Durda
80
szystko zaczęło się od prawdziwka… Wyrósł pod dębem, był ukryty pod liśćmi.
Grzybiarze przechodzili tuż obok, jednak nikt go nie zauważał. Rósł coraz większy.
Upłynęło kilka dni i z kapelusza wysypały się zarodniki.
– Rozmnożyłem się, po prostu się rozmnożyłem – oznajmił zadowolony prawdzi-
wek.
– Powiększy się nasza rodzina – dodał z dumą.
– Będziemy blisko siebie, będziemy razem, w jednym miejscu! – cieszyły się zarodniki.
– Pewnie szybko zaroi się od grzybów, oj będzie wesoło, mamy szczęście! – Uśmiechały się do siebie.
– Zaraz, zaraz, nie tak prędko wyrosną z was grzyby – odezwał się prawdziwek.
– Musi upłynąć kilka lat, zanim pochwalicie się pięknymi kapeluszami – dodał.
Częste podmuchy wiatru unosiły zarodniki w powietrzu, kręciły nimi w różne strony.
– Miałyśmy zamieszkać tuż obok siebie, a jesteśmy rozrzucane po całym lesie – narzekały zaskoczo-
ne nagłym rozstaniem zarodniki.
– Jak będziemy się kontaktować ze sobą? Czy się jeszcze kiedyś spotkamy? Czy się zobaczymy?
Odpowiedzi nie uzyskały, a wiatr nieustannie rozsiewał je po lesie w różne miejsca.
Minęło kilka lat. Jesienną porą pojawił się wysyp grzybów.
Zuzia z dziadkiem wybrali się do lasu – nie marnują takich okazji!
Rzeczywiście, zbiory były bardzo udane. Kosze szybko wypełniały się po brzegi.
Nagle Zuzia usłyszała jakieś głosy dochodzące z głębi kosza. Zatrzymała się, kucnęła i na-
słuchiwała.
– Ty jesteś podobny do mnie, a ty wyglądasz tak jak ja – zwrócił się jeden grzyb do dru-
giego.
– Wszyscy w tym koszu jesteśmy bliźniaczo podobni do siebie – odezwał się następny.
– Ja wyrosłem w mchu, ja w ściółce, ja pod liśćmi, ja pod suchymi gałązkami, ja w jagodach,
ja we wrzosie… Jak to się mogło stać? – zastanawiały się.
– Już wiem, wiatr nas przeniósł w te miejsca – wymyślił jeden z nich.
Piękne brązowe kapelusze prawdziwków kiwały się ze zdziwienia.
– To niewiarygodne, spotkanie rodzinne po latach doszło do skutku – stwierdził ko-
lejny.
Wszystkie z niedowierzaniem patrzyły na siebie, szukały podobieństw, uśmiecha-
ły się.
– Niesamowite szczęście nas spotkało, jesteśmy razem, jesteśmy jedną rodziną –
radośnie powtarzały.
– Wszystko, o czym mówicie, to prawda – zwróciła się do grzybów Zuzia.
– Cieszę się razem z wami. Pomogłam w zorganizowaniu rodzinnego spotka-
nia! Dużo was znalazłam!
– Dziękujemy, dziękujemy, ci, Zuziu, miło było się zobaczyć.
– A co z resztą rodziny? – zapytał grzybek.
– Nie martw się, sezon grzybobrania w pełni, wszyscy będą mieli okazję znaleźć
się w moim koszu – pocieszała go Zuzia.
– Poznałam wasze ulubione miejsca, w których po deszczu zawsze na mnie czekacie,
nigdy się nie zawiodłam. Mam nadzieję, że następne spotkania grzybowej rodziny będą
równie udane – dodała. – Możecie na mnie liczyć.
Jesteśmy umówieni, do zobaczenia w lesie!
nr 6.153
czerwiec 2014
W
Plik z chomika:
hantajo
Inne pliki z tego folderu:
Przygoda_Jedyneczki.pdf
(386 KB)
Warto_uczyc_sie_obcych_jezykow.pdf
(73 KB)
Kasztanek_w_przedszkolu.pdf
(41 KB)
Pafnucy_i_Madralinka.pdf
(163 KB)
franklin-i-prezent-swiateczny.pdf
(59 KB)
Inne foldery tego chomika:
- ♪♫ Albumy Mini Mini
- ★ █ MUZYKA dla dzieci ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
- ♪♫ TELEDYSKI
- ♪♫ Albumy - różne
!!!!!TELEDYSKI CZ 1!!!!!
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin