Burning Palms.txt

(37 KB) Pobierz
00:01:01:ZIELONOOKA KREATURA
00:01:13:Witamy na lotnisku L.A. To strefa wolna od nikotyny.
00:01:18:GDZIE W SANTA MONICA... | - Dziękujemy.
00:01:21:- Lot nie jest opóniony? | - Jej samolot wylšdował 10 minut temu.
00:01:36:Mogę prosić o uwagę?
00:01:40:Mała!
00:01:42:Witamy w domu.
00:01:44:Cieszę się, że cię widzę. Strasznie tęskniłem.
00:01:47:Ja też.
00:01:51:To jest Dedra.
00:01:56:Tyle o tobie słyszałam.
00:02:05:- Jak tam lot? | - Super. Okropne żarcie,
00:02:08:do tego jaki oblech obok mnie gapił mi się na cycki.
00:02:12:Trzeba przyznać, że urosły.
00:02:14:Dasz wiarę?
00:02:16:Mylałam nad implantami.
00:02:19:Chodmy stšd.
00:02:21:Będziemy się wietnie bawić. Tyle już zaplanowałem.
00:02:26:- Jakie walizki? | - W bagażowni.
00:02:31:Szmata chciała mi dać 4 plus.
00:02:34:Czaisz?
00:02:36:Nie ma kurwa bata. Tyle się męczyłam z tš pracš.
00:02:40:A to dziurwa!
00:02:42:Poszłam do dwóch innych belfrów. Potwierdzili, że to praca na pięć.
00:02:47:Dzięki mnie dyrektorka zmusiła jš do zmiany oceny.
00:02:50:Dobry plan.
00:02:55:- Żyjesz tam? | - Jasne!
00:02:57:Słucham was.
00:03:02:Powiedz co o sobie, Dedra.
00:03:04:Co o sobie?
00:03:07:Za ogólnie? To skšd jeste?
00:03:11:St. Louis.
00:03:12:- Rodzeństwo? | - Cztery siostry.
00:03:14:Koszmar. Dobrze, że jestem jedynaczkš.
00:03:20:Nie chciałabym dzielić się tatukiem.
00:03:31:Korki w L.A. to masakra.
00:03:46:Nowe.
00:03:48:No. Chod.
00:03:49:Niespodzianka. Zamknij oczy, spodoba ci się.
00:03:54:Spodoba ci się.
00:03:58:Już!
00:04:00:I jak?
00:04:06:Wszystko jest inne.
00:04:10:Dedra wszystko pomalowała.
00:04:12:- Kurczę blade. | - Chciałem zatrudnić speca, ale nalegała.
00:04:17:Nie wiem, jak to zrobiła.
00:04:23:Dzięki Dedra.
00:04:35:Zabawny pajac.
00:04:37:- Mamy dla ciebie trochę lalek. | - Fajnie.
00:04:42:- Chodmy na molo. | - Teraz?
00:04:45:- Złoję ci dupę w cymbergaja. | - Chyba nisz placku.
00:04:48:- Mamy rezerwację na 19:00. | - O 19:00?
00:04:52:To pora dla staruszków. Chodmy na molo.
00:04:58:Zadzwonisz do restauracji i spytasz, czy da radę na 20:00?
00:05:01:Już na 19:00 ciężko było co dostać...
00:05:05:Nie obchodzš mnie jakie bajeranckie restauracje.
00:05:08:Mamy słońce. Zabawmy się!
00:05:15:Super.
00:05:23:No dawaj lizusku.
00:05:28:Cmoknij mnie.
00:05:30:Przesiškła wschodnim klimatem i przegrywasz mała.
00:05:33:Cmoknšć cię? Ja tu gram!
00:05:34:Rzšdzę cieciu!
00:05:37:Dajesz!
00:05:43:Przegrywasz!
00:05:45:Smutno ci?
00:05:48:- Twoja kolej Dedra | - Nie gram.
00:05:50:- Nie bšd wata. | - Kiepska w tym jestem.
00:05:53:To proste.
00:05:55:Posuwasz kršżek i starasz się trafić.
00:05:57:To łatwe. Nie wymiękaj.
00:06:02:Dawaj.
00:06:12:Widzisz? Słaba jestem.
00:06:13:Co to za nastawienie? Uwierz w siebie, mała.
00:06:17:Nie ma rzeczy niemożliwych.
00:06:20:Wczuj się w to. Dawaj.
00:06:30:Dobrze!
00:06:33:Niele!
00:06:44:Co jest? To tylko gra.
00:06:47:Mówiłam już. Nie przepadam za tym.
00:06:49:Nie ma co się wkurzać.
00:06:51:Chcę, żeby mnie polubiła, ale ma mnie za frajerkę.
00:06:55:- Lubi cię. | - Nie.
00:07:00:Dedra daj spokój.
00:07:03:Pójdziemy na kolację, miło spędzimy czas. Poznacie się.
00:07:08:Będzie fajnie.
00:07:12:Ale siara. Ma mnie za bachora.
00:07:19:Ale jeste moim bachorkiem.
00:07:23:Chod, idziemy.
00:07:31:Ucztę czas zaczšć. Cały dzień nic nie jadłem.
00:07:35:- Lubisz sushi, Chloe? | - Jeszcze jak.
00:07:37:Mam koło szkoły fajnš knajpę. Nie tak wykwintnš.
00:07:40:Zwykła speluna, ale jedzenie majš dobre.
00:07:44:Ostre sushi z tuńczyka. Lepsze od seksu.
00:07:51:Witam, jestem Lukas. Będę waszym kelnerem.
00:07:55:Najpierw co do picia?
00:07:56:Jabłkowe martini.
00:07:59:Martini z wódkš, bez lodu, nie żałuj.
00:08:03:- A masz już tyle lat? | - Żeby...?
00:08:06:Pić.
00:08:08:Spoko. Nie mam zamiaru bawić się ciężkim sprzętem.
00:08:14:Co dla pana?
00:08:16:To samo co córka, ale mniej alkoholu.
00:08:18:Niech będzie z jednš oliwkš.
00:08:21:Wrócę zaraz przyjšć zamówienie.
00:08:27:Masz wyczucie.
00:08:28:Kto cię uczył stylu? Kwaniewska?
00:08:30:- Raczej ty. | - Tu mnie masz.
00:08:33:Nie chcę się wtršcać, ale nie jeste za młoda na alkohol?
00:08:37:- Jeden drink jej nie zaszkodzi. | - Ma 15 lat...
00:08:41:Ja pierwszy raz piłam na studiach.
00:08:43:Ja w wieku 12tu lat.
00:08:47:Gdzie się uczyła?
00:08:49:Miejscowa uczelnia, nic takiego.
00:08:51:To fajnie. Niektóre sš ponoć przyzwoite.
00:08:55:Siostra znajomki podjarała się, żeby ić na Uniwersytet Kalifornijski.
00:09:00:Ta to była opóniona.
00:09:09:Zobaczmy. Nigdy jeszcze nie wygrała.
00:09:16:- Pobij to. | - To nie fair.
00:09:19:Teraz dobieram.
00:09:25:Bum!
00:09:27:Leżysz i kwiczysz.
00:09:32:- Co masz? | - Mylałam, że mam lepszš rękę.
00:09:42:- Zazdroszczę przemiany materii. | - Mam fart.
00:09:47:Jem, co chcę i nie tyję.
00:09:49:Serio? To zaczekaj do połowy 20tki.
00:09:52:Jako w to nie wierzę.
00:09:54:Mama była chuda, a tata mówił, że jadła za dwoje.
00:10:00:- Ile miała lat? | - Roczek.
00:10:05:Boże. Naprawdę mało.
00:10:10:Trochę przykre.
00:10:15:Ciężko tęsknić za kim, kogo się dobrze nie znało.
00:10:18:Widziałam jej zdjęcia.
00:10:20:Jestem do niej podobna.
00:10:22:- Tata o niej nie wspomina. | - Mnie też nie.
00:10:28:Tylko, że jš kochał i była piękna, ale zawsze smutna.
00:10:32:Po moim urodzeniu. Co się w niej zmieniło.
00:10:36:Ponoć nie chciała mnie nawet trzymać.
00:10:38:- Była zazdrosna. | - O własne dziecko?
00:10:42:Była zakochana w tacie. Mylała, że tata bardziej kocha mnie.
00:10:51:Boże.
00:10:54:Wiedziała, czego chce.
00:11:14:Dennis?
00:11:18:Jest kto w domu?
00:11:22:Jestecie na górze?
00:11:30:Czeć.
00:11:46:Dera?
00:11:48:Jeste tam?
00:11:54:Otwórz drzwi.
00:12:01:- Co z tobš? | - Nic.
00:12:03:Widzę, że co nie tak. Co jest?
00:12:06:To normalne, że przyszły mšż paraduje z półnagš córkš.
00:12:13:Przecież nikt nie widzi.
00:12:15:Znam ten widok od jej urodzenia. Wielka kurwa heca.
00:12:20:Nie rozumiem twojej frywolnoci. Większoć by się temu dziwiła.
00:12:26:- To dziwne? | - Tak, dziwne.
00:12:28:Dotykacie się nawzajem i gadacie o seksie.
00:12:33:Na randce ludzie myleli, że jestecie parš.
00:12:36:- Chyba żartujesz. | - To prawda.
00:12:38:Mam inne zdanie. Nie podobajš ci się moje relacje z córkš?
00:12:42:Dobrze, że jestemy zżyci. To co złego?
00:12:45:Skšd. Jestem więtoszkš, to całkiem normalne.
00:12:49:Nie gadam z tobš. Jeste zazdrosna!
00:12:54:Nie zniesiesz tego, że jest tu inna kobieta,
00:12:56:a ja nie skupiam się tylko na tobie.
00:12:59:Nie schlebiaj sobie, dupku.
00:13:01:Nie będę powtarzał. Jeli mamy wzišć lub, pogód się z tym,
00:13:05:że Chloe to częć mojego życia. Nie będę stronniczy!
00:13:19:Wychodzę na trochę.
00:13:23:Do póniej.
00:13:32:Zadowolona? Nic ci nie zrobiła.
00:13:39:Nic.
00:14:04:Mam wam co do powiedzenia.
00:14:12:Nie wiem...
00:14:14:Nie wiem, od czego zaczšć, ale chyba od przeprosin.
00:14:20:Byłam okropna.
00:14:22:Czuję się pominięta.
00:14:26:To nie wasza wina. Miałe rację Dennis, to zazdroć.
00:14:31:To niedojrzałe, ale...
00:14:38:Chloe, przepraszam. Bałam się, że mnie znienawidzisz.
00:14:53:Ale ze mnie panikara.
00:14:58:Cholera, zapomniałam.
00:15:11:Jak leci?
00:15:17:Pokażę Lukasowi kolekcję znaczków.
00:15:23:Tylko grzecznie, proszę.
00:16:01:Proszę.
00:16:05:Lukas gra dzi w klubie. Możemy wejć na listę.
00:16:09:Jest też didżejem? Zaradny chłopak.
00:16:14:- Przyjdziecie? | - No nie wiem.
00:16:17:Mielimy obejrzeć nowy film z Juliš Roberts.
00:16:20:Film?
00:16:23:Za trzy dni wyjeżdżam. Dajcie spokój.
00:16:27:- Potrzebny mi opiekun. | - Pomylimy.
00:16:33:Może być fajnie.
00:16:39:Rozwišzuj, jeste mšdrzejsza.
00:16:56:Boże, przestraszyła mnie.
00:17:00:- Pożyczysz szminkę? | - Tak. Górna szuflada.
00:17:15:Lubisz jaskrawe kolory.
00:17:18:Większoć jest stara. Nie bawię się już w makijaże.
00:17:23:Stawiam na naturalnoć.
00:17:29:- W każdym razie, dzięki. | - Nie ma sprawy.
00:17:35:Co założysz?
00:17:38:Nie wiem.
00:17:40:Załóż rurki. Masz ładne nogi. I zaczesz włosy.
00:17:51:On to lubi.
00:17:58:Dzięki.
00:18:00:Do usług Dedra.
00:18:32:- Ale młot. | - Surfer, kelner, didżej w jednym?
00:18:37:Czemu faceci mylš, że po ruchaniu od razu się w nich zabujasz?
00:18:43:- Dużo dziewczyn tak ma. | - Ja nie. Laski sš pojebane.
00:18:46:Mam 15 lat. Nie jestem gotowa na chłopaka.
00:18:50:Kocham tę nutę! Na parkiet!
00:18:52:Nie, dzięki. Nie tańczę za dobrze.
00:18:57:Ale stypicie. Chod, tato.
00:19:01:Idcie w dwójkę. Zaczekam tutaj.
00:19:04:- Na pewno? | - Tak.
00:19:07:Zaraz wrócę.
00:20:04:Jak leci?
00:20:08:Dobrze, dzięki.
00:20:10:Postawić ci drinka?
00:20:22:Jasne. Czemu nie.
00:20:38:- Co ty wyprawiasz? | - A na co to wyglšda? Tańczę.
00:20:41:- Kto to? | - Jej narzeczony.
00:20:45:W porzšdku. Dobrze się bawilimy.
00:20:50:Wracaj do swojej małej, Dennis.
00:20:53:Kurwa mać, ale z ciebie sztuka, Dera!
00:21:05:W porzšdku. Chod.
00:21:18:Zaraz dojdę.
00:21:28:le się czuję.
00:24:17:MAŁA WINKA
00:24:22:GDZIE W WESTWOOD...
00:24:26:- Umieram z głodu. | - Wybacz.
00:24:29:Zastanawiam się między łososiem a tortillš.
00:24:33:We łososia. Jest zdrowy.
00:24:36:Dobrze.
00:24:37:Gotowi?
00:24:39:Zeżarłbym ten stolik.
00:24:42:Burrito z dodatkowym sosem. Mogę nawet płacić ekstra.
00:24:46:Będzie gratis. Tylko ani słowa.
00:24:50:- Super, dzięki. | - A ty, kotku?
00:24:53:Łoso. Mogę prosić o warzywa zamiast ziemniaków?
00:24:56:Nie widzę problemu.
00:25:00:Dziękujemy bardzo.
00:25:03:Polubiłem jš.
00:25:06:Jest chyba nowa.
00:25:07:- Ale ma wielkie cycki. | - Serio?
00:25:11:Współczuję. Będzie miała problemy z plecami.
00:2...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin