X
ANTOLOGIA OPOWIADAŃFANTASTYCZNYCH
pod redakcją
Adama Podlewskiego
Spis treści:
WPROWADZENIE. ALE DLACZEGO DZIESIĘĆ? Adam Podlewski
DOBRY NOSICIEL Rafał Sala
DLACZEGO SPADAMY Łukasz Skoneczny
BLASZAKÓW PAMIĘCI ŻAŁOSNY JAZGOT Radosław Dąbrowski
PIEKŁO Jan Madejski
X Patrycja Dzień
LICZBA POCZĄTKU I KOŃCA Mariusz Wojteczek
DZIESIĘĆ ŚMIERCI GONZALESA Krzysztof Radomin
DEKALOG ’84 Paweł Naskręt
LUDZIE–STRUSIE Agnieszka Żak
ZEMSTA PATROKLESA Przemysław Karbowski
DZIESIĘĆ BIAŁYCH KAMIENI Izabela Ozga
BESTIA PONOWOCZESNA Łukasz Stróżek
DZIESIĄTY DEMON Grzegorz Czapski
DZIESIĘĆ Izabela Gryca
DZIESIĘĆ SEKUND Agnieszka Barańska
DZIESIĄTE ŻYCIE Piotr Słowiński
DZIESIĄTY ZABYTEK Luiza Dobrzyńska
GWIAZDA ZARANNA Anna Wołosiak–Tomaszewska
GŁOS ŚWIATÓW ALBO KOŁYSANKA SATELITÓW Magdalena Świerczek
JEDEN Z DZIESIĘCIU Anna Mach
KLAMKA ZAPADŁA Bartosz Szostek
NIE ŻAŁUJ Sonia Milik
NIEPROSZONY GOŚĆ Katarzyna Abramowska
SAMI SOBIE Natalia Krawiec
POSŁOWIE Krzysztof M. Maj
WPROWADZENIE
ALE DLACZEGO DZIESIĘĆ?
Adam Podlewski
Redakcja „Creatio Fantastica” nad tematem jubileuszowego konkursu nie zastanawiała się długo. Ty, Czytelniku, powinieneś. My chcieliśmy uczcić mijającą w 2015 roku dziesiątą rocznicę powstania pisma. Ty natomiast, Miłośniku Fantastyki, a zwłaszcza Ty, Pisarzu, musiałeś tę okazję sobie zracjonalizować. Rozpisując konkurs na opowiadania, poprosiliśmy o dziesiątki dowolnego rodzaju. Wspomniane w zaproszeniu Przykazania, fascynacje Pitagorejczyków, artefakty naszej kultury i nauki są przecież tylko odbiciem przydatności dziesiątki. Faktem niezaprzeczalnym pozostaje ilość palców u homo sapiens i... właściwie tyle.
Za chwilę dziesiątka zacznie rządzić naszą wyobraźnią. Nim to się stanie, chciałbym Was zapytać, czy wyobrażacie sobie wszechświat i jego ludzką strefę bez tej liczby. Gdyby nie te nieszczęsne palce, dziesiątka nie byłaby aż tak przydatna: nie przelicza się na żadną z naturalnych wielkości w przyrodzie. Na pewno nie pomaga w stosowaniu kalendarza (ani księżycowego, ani gwiezdnego), nie odnosi się do proporcji ciała ani obserwowalnych w naturze relacji.
Jedna z nich, stosunek złota do srebra, jego występowania, wydobycia, a potem użycia w obiegu, spowodowała nieliche problemy w naszej historii. Ekonomiści, politycy i (niestety, przede wszystkim) filozofowie dawnych wieków doszukiwali się idealnej relacji cennych kruszców. Pół biedy, jeśli chodziło o stosunek jeden do dwunastu; jeśli jednak miał on wynosić jeden do dziesięciu, w dłuższej perspektywie zawsze powodował monetarne trudności. W zależności od przyjętych kryteriów, stosunek występowania złota do srebra w skorupie ziemskiej to od jednego do czternastu po jeden do szesnastu (co wskazuje na dość dokładny szacunek Izaaka Newtona, który, jako zwierzchnik Królewskiej Mennicy Anglii, w 1717 ustalił tę relację na 1:15,5), choć ilości kruszców w obiegu zmieniały się (by w krajach o niewielkim wydobyciu srebra, na...
chomaroma